wstep

Od 13. roku życia codziennie ćwiczę. Zaczynałam od prostych ćwiczeń w pokoju na dywanie i chodzenia po schodach z i na 9 piętro. Następnie biegałam, pływałam, jeździłam na rowerze, na nartach, na snowboardzie, pływałam na windsurfingu, grałam w tenisa. Po czterdziestce zaczęłam regularnie ćwiczyć w klubie fitness. Przetestowałam na sobie wszystkie diety, posty też. Doświadczając na sobie zrozumiałam, że każdy z nas jest inny – to co dla mnie jest skuteczne i dobre w danym momencie życia, innym może nie służyć. Fitness nadaje sens mojemu życiu i generuje poczucie szczęścia bez zewnętrznych powodów. Chcę dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem po to, aby zainspirować innych do bycia fit.

piątek, 4 lipca 2025

Placki jajeczno-serowe

Co jeść, żeby się nasycić? Jedzenie tłuste i białkowe szybko syci i nie tuczy w odróżnieniu od wysokowęglowodanowego wysoko przetworzonego badziewia.

Kolejny raz odwołam się do przepisów z książki Jana Kwaśniewskiego „Dieta optymalna”. Autor stwierdza w książce, że połączenie jajek z białym serem daje pożywniejsze danie od mięsa. Ciekawe co powiedzieliby na to współcześni znawcy diety ketogenicznej?

Placki są bardzo proste w przygotowaniu tak, jak i inne potrawy keto, które w swojej istocie mają być mało przetworzone, nieprzekombinowane i składające się z prostych produktów. W zależności ile placków chcesz usmażyć, to tyle potrzebujesz produktów. Podaję proporcje, które sama zastosowałam:

- 8 jajek

- 0,3 kg sera białego

- dwie stołowe łyżki zmielonego siemienia lnianego

- pół kostki smalcu

- dodatki, np. sól, kakao, wiórki kokosowe, pestki dyni

Ubij pianę z białek, następnie zmieszaj z żółtkami, siemieniem i serem, ew. dodatkami. Na rozgrzaną patelnię wrzuć kawałek smalcu i kładź łyżką stołową masę formułując placuszki. Pod przykryciem smaż przez 2-3 minuty z każdej strony. Na płycie elektrycznej ustaw siłę grzania 7 (jeśli max to 9). Placuszki szybko wchłaniają smalec, więc przed wyłożeniem kolejnej partii na patelnię dokładaj smalec.

Moje ulubione placki to te dopiero co usmażone i posolone na talerzu. Są tak pyszne, że od razu zjadam wszystkie, których z powyższych składników wyjdzie ok. 15 sztuk.

Zdarzyło mi się sporządzić placki kakaowe i smakowały jak ciasto-murzynek.

W przepisie Jana Kwaśniewskiego zamiast siemienia jest wymieniona mąka pszenna, ale ta zawiera gluten i węglowodany. Zmielone siemię lniane z powodzeniem zastąpi mąkę, która za czasów Jana Kwaśniewskiego jeszcze była względnie normalnym produktem w porównaniu do obecnie genetycznie zmodyfikowanego czegoś, co zawiera 44 razy więcej glutenu niż natura dała. Ewentualnie można zastosować mąkę ziemniaczaną, no ale ta znowu ma dużo węglowodanów, które są niemile widziane w diecie keto.

Przestudzone placki można trzymać w lodówce kilka dni i podjadać smarując masłem, albo śmietaną, serkiem mascarpone, albo majonezem – jak kto woli i lubi. Z placków można zrobić kanapki, np. przekładając je wędliną, albo żółtym serem, do tego liść sałaty. Pyszota!

Placki są wysoko białkowym i pożywnym jedzeniem. Można je ze sobą zabrać na wycieczkę, do pracy, gdziekolwiek indziej, gdzie wiesz, że nie będzie dostępu do zdrowego żywienia. Są wygodne w transporcie i spożywaniu.

Placki są łatwe i szybkie w przygotowaniu. Jeśli komuś nie chce się ubijać piany z białek, to zblendowanie całych jajek i następnie dodanie pozostałych składników da mniej więcej ten sam efekt. Placki będą wtedy trochę cieńsze, ale i tak dobre. Polecam!