Poniżej kolejny post z cyklu „szybkie przyrządzanie pożywnego jedzenia”, albo „co jeść, żeby się nasycić i nie myśleć stale o jedzeniu”, albo „jedzenie całkiem inne od tego, co dokoła serwują”.
Na końcu
książki Jana Kwaśniewskiego pt. „Dieta optymalna” jest sporo przepisów na
potrawy keto. Książka wydana ponad 20 lat temu nadal jest dostępna w sprzedaży,
oczywiście także w bibliotekach. Poza tym od czasów lansowania diety
optymalnej, narosła w przestrzeni medialnej całkiem pokaźna wiedza o żywieniu
ketogenicznym, więc na wyciągnięcie ręki dostępne są przepisy na pożywne
jedzenie.
Kokosanki opisane w książce Jana Kwaśniewskiego przetestowałam i śmiem twierdzić, że jest to super pożywne, łatwe i szybkie jedzenie.
Do
sporządzenia kokosanek potrzeba 0,5 kg białek jajek, 100 gramów wiórków
kokosowych i 0,25 kg masła do smażenia. Białka należy ubić na sztywną pianę,
następnie wymieszać z wiórkami. Trochę masła rozpuścić na patelni, na którą
należy kłaść łyżką stołową kupki masy. Smażyć należy z obu stron ok. 2-3 minuty
pod przykryciem. Masa białkowa wchłania sporo masła, więc trzeba na bieżąco
dodawać.
Kokosanki są
przepyszne na gorąco, po wystygnięciu również. Są bardzo tłuste, dzięki temu
sycące.
Zamiast
wiórków kokosowych można dodać do białek coś innego, np. pokrojone na drobne
kawałki suszone pomidory, albo oliwki, albo starty żółty ser, albo skruszone
orzechy włoskie. Dodanie samej soli do białek i ich usmażenie stworzy coś na
kształt słonych ptysiów, które np. można maczać w śmietanie. Opcji dodatków
jest sporo – sky is the limit 😉
Ostatnio sama
zjadłam wszystkie usmażone kokosanki, zanim przestygły. Pościłam przez kolejną
dobę, czując przez ten czas nasycenie. Kokosanki mogą stanowić pożywne jedzenie
podczas podróży lub w pracy, gdyż są wygodne w konsumowaniu i transportowaniu.
Polecam.