wstep

Od 13. roku życia codziennie ćwiczę. Zaczynałam od prostych ćwiczeń w pokoju na dywanie i chodzenia po schodach z i na 9 piętro. Następnie biegałam, pływałam, jeździłam na rowerze, na nartach, na snowboardzie, pływałam na windsurfingu, grałam w tenisa. Po czterdziestce zaczęłam regularnie ćwiczyć w klubie fitness. Przetestowałam na sobie wszystkie diety, posty też. Doświadczając na sobie zrozumiałam, że każdy z nas jest inny – to co dla mnie jest skuteczne i dobre w danym momencie życia, innym może nie służyć. Fitness nadaje sens mojemu życiu i generuje poczucie szczęścia bez zewnętrznych powodów. Chcę dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem po to, aby zainspirować innych do bycia fit.

piątek, 9 maja 2025

Zajmij się wreszcie sobą

Zajmij się wreszcie sobą, a nie innymi, i bez wyrzutów sumienia. Zdaje się, że ten przekaz zarezonuje przede wszystkim z kobietami, gdyż mężczyźni z reguły zajmują się sobą. I nie mam tutaj na celu obwiniać kogokolwiek o cokolwiek. Te różnice w postawach społecznych mają początek w modelach wychowania.

Podobno aktualnie w krajach tzw. zachodu dziewczynki i chłopców wychowuje się tak samo. Być może taki trend jest, ale na pewno nie dotyczy 100% populacji dzieciaków. Wyniesione z domu wartości, przekaz rodziców i otoczenia mocno w nas siedzi, na tyle że nieświadomie powielamy te zachowania, które nam w dzieciństwie wpojono. Dopiero jak ktoś uświadomi nam nieprawidłowe, albo dziwne zachowanie, to wtedy zaczynamy się nad sobą zastanawiać.

Kobiety, które kiedyś były dziewczynkami, obecnie idą przez życie tak, jak je nauczono. Może to oznaczać, że całą swoją uwagę i energię poświęcają innym, zaniedbując same siebie. Czy widzisz w swoim otoczeniu takie kobiety? A może znasz takich mężczyzn, co opiekują się innymi, wprowadzając najbliższych w zdziwienie?

Ja dostrzegam w swoim otoczeniu szereg kobiet w moim wieku i starszych, także młodszych, które mają wyrzuty sumienia kiedy poświęcą sobie chwilę. Z reguły robią wszystko dla wszystkich zapominając o sobie.

Czy obecna kultura zachęca do zajmowania się sobą? Być może tak, ale nie zawsze. To zależy które tytuły czytasz, których podcastów słuchasz, której partii politycznej sprzyjasz, jakie książki wybierasz, w jakim środowisku się obracasz, z kim przystajesz.

Nadal są tacy, co twierdzą, że kobieta powinna trwać przy swoim mężczyźnie (mężu?), pilnować domowego ogniska, ogarniać dzieci i w ogóle, że powinna mieć dzieci. A te singielki, indywidualistki, albo co gorsza aktywistki i feministki, nie daj boże lesbijki, to zakały społeczeństwa, co dają zły przykład, buntują się i innych, prowadzą do dezintegracji życia rodzinnego. I zapewne to są te bezbożnice, co promują aborcję na żądanie i same nie chcą mieć dzieci, przez co narody wymierają, np. wszechpolaków.

Takie opinie też są. Zdaje się, że coraz więcej jest skrajnie radykalnych poglądów nie tylko w powyższej, ale także innych kwestiach. No więc jak żyć? Żyj jak chcesz i pozwól innym żyć po swojemu. Nie narzucaj i nie przekonuj na siłę do swoich racji. Ważne, żeby mieć odwagę do życia na swoich zasadach i według własnych wartości i przekonań. Bez względu na to co powiedzą inni, szczególnie bliscy. Przyjęcie czyjegoś i niechcianego modelu postępowania do swojego życia prowadzi zawsze do jednego – frustracji. Czy znasz sfrustrowane kobiety? Ja tak. I zachodzę w głowę, po co im to.