Ilu jest takich, co uważają siebie za przeciętniaków, a może nawet za miernoty? Z reguły mamy dobre mniemanie o sobie. Niedobrze mówią o sobie ci, co nie lubią siebie. Zapewne kobiety częściej krytykują same siebie niż mężczyźni, co wynika z wtłaczanej im od najmłodszych lat skromności, grzeczności, służalczości itp.
Warto dążyć do wybitnych rezultatów, aby doświadczać sprawczości. Ale wybitność rezultatów jest względna – istotne jest Twoje postrzeganie, a nie większości społeczeństwa, gdyż demokratyczne wybory nie oznaczają najlepszych. Stawianie sobie poprzeczki wysoko daje satysfakcję tym większą im trudniejsze zadanie do wykonania. Jednakże ludzie sprawczy podobno są nielubiani przez otoczenie, gdyż inni oczekują, żeby to ich motywować do działania, żeby w nich wzbudzać tę sprawczość.
Niektórzy nie tolerują myślenia kategoriami przeciętności.
Dla nich każdy dzień musi być wyjątkowy. I bardzo dobrze, jeśli im z tym
dobrze. Zapewne lubią jak w życiu dużo się dzieje. Wolą akcję od stagnacji. Dla
nich nuda jest nie do przyjęcia.
Są też tacy, co chętnie biorą udział w rywalizacji, ale
tylko z samym sobą. Ci ścigający z innymi czasami wybierają za przeciwników
lepszych od siebie – wtedy rywalizacja staje się ekscytującym, zapewne też
stresującym wyzwaniem, dającym sporo satysfakcji.
Podejmowanie wyzwań, stawanie do wyścigu wiąże się z szansą
na wygraną i zagrożeniem przegraną. Doświadczanie jednego i drugiego zawsze
czegoś uczy. Warto nie powtarzać błędów i wyciągać wnioski z przegranych, jak i
wygranych.
Niektórzy twierdzą, że życie to nie jest gra o sumie
zerowej, przez co chcą powiedzieć, że ktoś więcej traci lub zyskuje od
drugiego. Jednakże to zależy do jakiej skali życia przyłożyć tę miarę – czym
szerszy zakres, kontekst ujmujesz tym ta suma jest bliższa zera, bo więcej
sukcesów i porażek w efekcie bilansuje się.
Wybitni inwestorzy (gracze?) rynków papierów wartościowych
twierdzą, że najgorsze decyzje podjęli pod wpływem emocji, nagłego impulsu. Tam
gdzie są emocje i pieniądze, tam jest impuls do podejmowania decyzji.
Racjonalizm i analiza występują w warunkach komfortu (czyli wtedy, gdy czas i miejsce
sprzyjają zastanawianiu się), ale te nie zawsze są dostępne.
Ludzie lubią podążać za osobami pewnymi siebie. W życiu tyle
jest niepewności, że instynktownie szukamy kogoś, kto z przekonaniem wyznaczy nam
kierunek działania. Ale przeciętniacy z reguły nie są liderami, nie są
inspirujący dla innych. To ci lepsi wyróżniają się z tłumu, bo stoją obok, a
nie w gromadzie.
Zdaje się, że w życiu otrzymujemy to, co chcemy dostać. Być
może wcale nie chcesz dostać tej nowej pracy i opuszczać dobrze znanej
poprzedniej. Być może wcale nie chcesz tego ślubu i wyprowadzać się od
rodziców. Deklaracje niekoniecznie odzwierciedlają, to co myślisz. Wewnętrzne
postanowienie jest warunkiem koniecznym do działania, znacząco przybliżającym
do sukcesu. Postanowienie, czyli głębokie przekonanie o tym, że np. wygram,
będę najlepsza, ustawia sposób myślenia i działania. Postanowienia nie należy mylić
z planem, gdyż ten jest tylko umiejscowionym w czasie zestawem zadań. Zastanów
się czy masz postanowienia czy plany.