wstep

Od 13. roku życia codziennie ćwiczę. Zaczynałam od prostych ćwiczeń w pokoju na dywanie i chodzenia po schodach z i na 9 piętro. Następnie biegałam, pływałam, jeździłam na rowerze, na nartach, na snowboardzie, pływałam na windsurfingu, grałam w tenisa. Po czterdziestce zaczęłam regularnie ćwiczyć w klubie fitness. Przetestowałam na sobie wszystkie diety, posty też. Doświadczając na sobie zrozumiałam, że każdy z nas jest inny – to co dla mnie jest skuteczne i dobre w danym momencie życia, innym może nie służyć. Fitness nadaje sens mojemu życiu i generuje poczucie szczęścia bez zewnętrznych powodów. Chcę dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem po to, aby zainspirować innych do bycia fit.

piątek, 30 maja 2025

Przeciętny to najlepszy z najgorszych i najgorszy z najlepszych

Ilu jest takich, co uważają siebie za przeciętniaków, a może nawet za miernoty? Z reguły mamy dobre mniemanie o sobie. Niedobrze mówią o sobie ci, co nie lubią siebie. Zapewne kobiety częściej krytykują same siebie niż mężczyźni, co wynika z wtłaczanej im od najmłodszych lat skromności, grzeczności, służalczości itp.

Warto dążyć do wybitnych rezultatów, aby doświadczać sprawczości. Ale wybitność rezultatów jest względna – istotne jest Twoje postrzeganie, a nie większości społeczeństwa, gdyż demokratyczne wybory nie oznaczają najlepszych. Stawianie sobie poprzeczki wysoko daje satysfakcję tym większą im trudniejsze zadanie do wykonania. Jednakże ludzie sprawczy podobno są nielubiani przez otoczenie, gdyż inni oczekują, żeby to ich motywować do działania, żeby w nich wzbudzać tę sprawczość.

Niektórzy nie tolerują myślenia kategoriami przeciętności. Dla nich każdy dzień musi być wyjątkowy. I bardzo dobrze, jeśli im z tym dobrze. Zapewne lubią jak w życiu dużo się dzieje. Wolą akcję od stagnacji. Dla nich nuda jest nie do przyjęcia.

Są też tacy, co chętnie biorą udział w rywalizacji, ale tylko z samym sobą. Ci ścigający z innymi czasami wybierają za przeciwników lepszych od siebie – wtedy rywalizacja staje się ekscytującym, zapewne też stresującym wyzwaniem, dającym sporo satysfakcji.

Podejmowanie wyzwań, stawanie do wyścigu wiąże się z szansą na wygraną i zagrożeniem przegraną. Doświadczanie jednego i drugiego zawsze czegoś uczy. Warto nie powtarzać błędów i wyciągać wnioski z przegranych, jak i wygranych.

Niektórzy twierdzą, że życie to nie jest gra o sumie zerowej, przez co chcą powiedzieć, że ktoś więcej traci lub zyskuje od drugiego. Jednakże to zależy do jakiej skali życia przyłożyć tę miarę – czym szerszy zakres, kontekst ujmujesz tym ta suma jest bliższa zera, bo więcej sukcesów i porażek w efekcie bilansuje się.

Wybitni inwestorzy (gracze?) rynków papierów wartościowych twierdzą, że najgorsze decyzje podjęli pod wpływem emocji, nagłego impulsu. Tam gdzie są emocje i pieniądze, tam jest impuls do podejmowania decyzji. Racjonalizm i analiza występują w warunkach komfortu (czyli wtedy, gdy czas i miejsce sprzyjają zastanawianiu się), ale te nie zawsze są dostępne.

Ludzie lubią podążać za osobami pewnymi siebie. W życiu tyle jest niepewności, że instynktownie szukamy kogoś, kto z przekonaniem wyznaczy nam kierunek działania. Ale przeciętniacy z reguły nie są liderami, nie są inspirujący dla innych. To ci lepsi wyróżniają się z tłumu, bo stoją obok, a nie w gromadzie.

Zdaje się, że w życiu otrzymujemy to, co chcemy dostać. Być może wcale nie chcesz dostać tej nowej pracy i opuszczać dobrze znanej poprzedniej. Być może wcale nie chcesz tego ślubu i wyprowadzać się od rodziców. Deklaracje niekoniecznie odzwierciedlają, to co myślisz. Wewnętrzne postanowienie jest warunkiem koniecznym do działania, znacząco przybliżającym do sukcesu. Postanowienie, czyli głębokie przekonanie o tym, że np. wygram, będę najlepsza, ustawia sposób myślenia i działania. Postanowienia nie należy mylić z planem, gdyż ten jest tylko umiejscowionym w czasie zestawem zadań. Zastanów się czy masz postanowienia czy plany.