wstep

Od 13. roku życia codziennie ćwiczę. Zaczynałam od prostych ćwiczeń w pokoju na dywanie i chodzenia po schodach z i na 9 piętro. Następnie biegałam, pływałam, jeździłam na rowerze, na nartach, na snowboardzie, pływałam na windsurfingu, grałam w tenisa. Po czterdziestce zaczęłam regularnie ćwiczyć w klubie fitness. Przetestowałam na sobie wszystkie diety, posty też. Doświadczając na sobie zrozumiałam, że każdy z nas jest inny – to co dla mnie jest skuteczne i dobre w danym momencie życia, innym może nie służyć. Fitness nadaje sens mojemu życiu i generuje poczucie szczęścia bez zewnętrznych powodów. Chcę dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem po to, aby zainspirować innych do bycia fit.

poniedziałek, 19 maja 2025

Moja recenzja książki pt. „Odwaga bycia szczęśliwym” Ichiro Kishimi

To druga książka autora przełomowej pozycji pt. „Odwaga bycia nielubianym”. Także w formie wywiadu filozofa z młodzieńcem.

Część książki rozwija temat poruszony w poprzedniej, a mianowicie dlaczego nie należy karać i nagradzać. Autor-Japończyk przestawia tak odmienne i zdaje się, że przełomowe dla czytelników tzw. zachodu tezy i postrzeganie świata.

Odwaga i poszanowanie są zaraźliwe. Nawet jeśli nikt cię nie rozumie i nie zgadza się z tobą, to ty musisz pierwszy odpalić pochodnie i pokazać czym są powyższe. Światło pochodni jest nikłe i rozświetla mały promień wokół ciebie, a wokół rozpościera się ciemność. Ale ogień, który wznieciłeś jest widoczny z daleka i ludzie będą do niego zmierzać.

Powołując się na filozofię Alfreda Adlera, autor po raz kolejny podkreśla, że jesteśmy uwarunkowani nie przeżytymi doświadczeniami, ale tym, jakie nadamy im znaczenie. To co nazywamy przeszłością jest wyłącznie teraźniejszą interpretacją tego, co było. A więc ty decydujesz tu i teraz o kształcie przeszłości.

Autor kolejny raz przypomina modlitwę o pogodę ducha: Boże, użycz mi pogody ducha, abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić, odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić i mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego.

Dlaczego trudno przychodzi nam zmiana? Bo w rzeczywistości nie chcemy się zmieniać. Nawet jeśli jest nam bardzo trudno w życiu, to wmawiamy sobie, że jest dobrze tak, jak jest, żeby utrzymać ten stan rzeczy. Toczymy swój żywot wynajdując coraz nowe powody utwierdzające nas w przekonaniu, że wcale nie jest tak źle.

Karanie i nagradzanie uczy ludzi złych zachowań. Osoba myśli, że jeśli nikt jej nie pochwali, to po co ma zachowywać się właściwie. A jeżeli nikt jej nie ukarze, to dlaczego ma nie zachowywać się źle.

Doszukiwanie się własnej wartości w słowach innych to zwykłe uzależnienie. Samodzielne decydowanie o własnej wartości to niezależność. Tylko ty możesz zadecydować o własnej wartości.

Immanuel Kant stwierdził, że niepełnoletniość to niezdolność człowieka do posługiwania się swym własnym rozumiem bez obcego kierownictwa. Sporo ludzi chętnie pozostaje niepełnoletnimi przez całe życie. Trzeba mieć odwagę posługiwać się własnym rozumem, ale często ludziom jej brakuje.

Często ludziom brakuje także wiary w siebie. Nie potrafimy zaakceptować, że jeśli niczym się nie wyróżniasz, to nie ma w tym nic złego. Spróbuj zaakceptować siebie jako część szarej masy, jako zwyczajną osobę. Należy umieć dostrzec wartość samego siebie, a nie rozpatrywać, czym różnisz się od innych. Wtedy można mówić o wolności. Nieakceptowanie tego, kim jesteś i ciągłe porównywanie się z innymi, to życie oparte na oszukiwaniu innych i okłamywaniu samego siebie. Samodzielność to kwestia psychiki.

Ratując innych próbujesz ratować samego siebie. Robiąc z siebie kogoś na miarę zbawcy świata, próbujesz poczuć własną wartość. To forma kompleksu wyższości, na który cierpi osoba niepotrafiąca poradzić sobie z poczuciem niższości – określany jako kompleks mesjasza. To rodzaj psychicznej perwersji polegającej na chęci zbawienia innych za wszelką cenę.

Zaufanie to wiara w innych z uwzględnieniem pewnych warunków, natomiast pewność to bezwarunkowa wiara w innych. Na przykład bank pożyczając nam pieniądze ma zaufanie do nas. Osoba pewna siebie jest też pewna innych.

Każda praca zasługuje na szacunek. O naszej wartości nie decyduje to, w jakiej dziedzinie pracujemy, lecz nastawienie z jakim do niej podejdziemy. Tylko wtedy, gdy czujesz, że jesteś komuś przydatny, zyskasz prawdziwe poczucie własnej wartości. Przydatność jest poczuciem subiektywnym.

Polecam tę pozycję – dostarczy mentalnej przyjemności.