wstep

Od 13. roku życia codziennie ćwiczę. Zaczynałam od prostych ćwiczeń w pokoju na dywanie i chodzenia po schodach z i na 9 piętro. Następnie biegałam, pływałam, jeździłam na rowerze, na nartach, na snowboardzie, pływałam na windsurfingu, grałam w tenisa. Po czterdziestce zaczęłam regularnie ćwiczyć w klubie fitness. Przetestowałam na sobie wszystkie diety, posty też. Doświadczając na sobie zrozumiałam, że każdy z nas jest inny – to co dla mnie jest skuteczne i dobre w danym momencie życia, innym może nie służyć. Fitness nadaje sens mojemu życiu i generuje poczucie szczęścia bez zewnętrznych powodów. Chcę dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem po to, aby zainspirować innych do bycia fit.

piątek, 20 czerwca 2025

Temat tabu, czyli kupa

Zdaje się, że mówienie o kupie bardziej zawstydza, niż rozmowy o seksie, chorobach wenerycznych, albo pornografii. Nie słyszałam, żeby lekarze podczas wizyty pytali pacjenta o kupę – jaką robisz, jak często, czy łatwo wychodzi itp. Ewentualnie w szpitalu na obchodzie pytają czy rano była i beznamiętnie zaznaczają na karcie pacjenta. Lekarze uważają, że poziom ciśnienia krwi, temperatury ciała, czy wyniki morfologii niby mają większe znaczenie, niż wywiad na temat kupy.

Mało kto analizuje temat, nie zastanawiając się, czy to co z niego wychodzi świadczy o stanie jego zdrowia. Kształt kupy i konsystencja przede wszystkim odzwierciedla nawyki żywieniowe osobnika. Także może wskazywać na już rozwinięte dysfunkcje zdrowotne. Codzienne jedzenie, ale nierobienie kupy przez kilka dni prowadzi do autotoksykacji organizmu.

Wzdęcia, gazy, bóle brzucha uprzykrzają życie człowiekowi, otoczeniu zapewne też. Szkoda, że kupa nie wychodzi z człowieka równie łatwo jak przyjmowanie pokarmu.

Zdaje się, że aktualnie w społeczeństwie częściej zdarzają się obstrukcje od biegunek. Biegunki mogą być efektem przyjmowania środków przeczyszczających, jedzenia szkodzącego organizmowi, zatrucia, stresu, przejedzenia, przepicia. Natomiast zatwardzenia to chleb powszedni milionów obywateli bez względu na wiek i płeć. Zatwardzenia trwają i trwają, aż człowiek uznaje, że taki jego żywot i nic z tym nie da rady zrobić.

Przyczyn obstrukcji jest multum. Zaczyna się od rozregulowania flory jelitowej. Dziecko rodzi się w stanie ketozy, czyli czerpie energię z ketonów. Rozpoczęcie karmienia dziecka mlekiem w proszku, papkami ze słoiczka, kaszkami, bułeczkami i innego rodzaju wysokowęglowodanowymi produktami prowadzi do wyłączenia ketozy i przejścia na trawienie glukozy. Ta zmiana objawia się u dziecka biegunką i/lub obstrukcją. Rodzicie niepokoją się, gdy dziecko nie robi kupy już czwarty dzień. Wtedy zaczynają stosować czopki, herbatki rozluźniające jelita i inne wynalazki wyprodukowane przez człowieka. Tym sposobem rozpoczynają się problemy trawienne młodego obywatela, a potem idzie przez życie i każdego dnia ma nadzieję, że może dziś uda się bezproblemowo zrobić kupę.

W zależności od tego co i ile się je, to taka będzie częstotliwość robienia kupy. Czym więcej błonnika w diecie, tym szybsza perystaltyka jelit, ale niekoniecznie wydalanie, gdyż błonnik wchłania sporo płynu i sformułowana w jelitach kupa ma tendencję do utykania na ostatnim odcinku jelita. Natomiast dieta ketogeniczna prowadzi do spowolnienia trawienia, gdyż jedzenie gęste odżywczo (czyli produkty pochodzenia zwierzęcego), którego składniki są w całości trawione przez człowieka, potrzebuje więcej czasu na obróbkę. Trawienie pokarmu roślinnego w organizmie człowieka szybko przebiega, bo to, co się w warzywach, owocach, kaszach, strączkach znajduje jest wchłaniane w około 10%, a reszta jest wydalana, jako zbędny odpad. Jedzenie keto prowadzi do zmniejszenia częstotliwości wypróżnień, także do zmniejszenia objętości kupy, co może wynikać z małej ilości przyjmowanego pokarmu, który szybko i na długo syci oraz z tego, że jedzenie to będzie wchłaniane przez organizm ludzki jako materiał budulcowy (i nie chodzi tu o tkankę tłuszczową), poza tym bogaty materiał energetyczny spalany bezodpadowo w organizmie człowieka.

Wzorcowa kupa powinna być kształtu podłużnego balaska (coś jak kiełbasa, ale nie kabanos) o jednolitym kolorze i konsystencji, wychodząca bez silnego napierania się. Kupa nie powinna się mazać. Powinna być bezwonna. Kupy wodniste, maziste, kule, kolby kukurydziane, twarde jak kamienie nie są pożądane. Śluz wokół kupy też nie. Warto wiedzieć, że przejście na dietę keto może prowadzić do zaparć, co jest przejściowym objawem dostosowującej się flory bakteryjnej jelit do nowego składu żywienia.