Autor książki jest zwolennikiem psychologii Alfreda Adlera, który twierdził, że minione traumy z dzieciństwa, wydarzenia dawnych lat nie determinują teraźniejszości. Natomiast kluczowe jest jakie obecnie nadamy znaczenie tym doświadczeniom – nikt Ci tego nie narzuca, lecz sam możesz o tym zadecydować. Wszystkie problemy są problemami interpersonalnymi. Jeśli na świecie zostałbyś sam/sama, to wszystkie Twoje problemy przestałyby istnieć. Nieszczęście jest tym, co wybierasz sobie sam/sama.
Przejawem kompleksu niższości jest dążenie do kontaktów z wpływowymi osobami, medialnymi, autorytetami, publicznie znanymi, wysoko postawionymi w hierarchii społecznej, zawodowej, dzięki którym człowiek pławi się w czyimś blasku i tym samym dowartościowuje.
Podobnie działa przerysowywanie swojego doświadczenia zawodowego, osiągnięć, zdolności oraz przywiązywanie się do konkretnej marki ubrań – celem jest sfabrykowanie poczucia wyższości. Poczucie niższości jest wymówką ludzi, którzy nie potrafią osiągnąć wyobrażonego sobie ideału, którzy szukają zewnętrznych przyczyn swojej niedoli.Niektórzy starają się zbić kapitał wyjątkowości na doznanych
nieszczęściach i wywyższać się ponad innych albo wpływać na innych na mocy
własnej niedoli. Chełpienie się swoją niedolą, jak i sukcesami wynika z
poczucia niższości. Dążenie do łatwej wyższości, to także chęć przyciągnięcia
uwagi innych, stanie się kimś wyjątkowym, np. łobuz w klasie, który rzuca
papierkami, gumkami i zakłóca tok nauki. Człowiek nie musi obnosić się ze swoją
wyższością, powinien mieć odwagę do bycia zwyczajnym.
Nie ma powodu, dla którego nie należałoby żyć, jak dusza
zapragnie. Jeżeli ktoś żyje tak, by zaspokoić oczekiwania innych, to żyje w
zakłamaniu wobec samego siebie. Być może robi to w obawie bycia nielubianym
przez innych. Jednakże bez względu na nasze starania są ludzie, którzy nas nie
lubią i są tacy, którzy lubią.
Poczucie przynależności jest czymś, co osiąga się dzięki
własnym staraniom – a nie czymś danym od urodzenia. Zaangażowanie w sprawy
wspólnoty polega na zaoferowaniu czegoś od siebie, podejmowaniu kroków na rzecz
realizacji zadań związanych z relacjami międzyludzkimi. Dawanie czegoś pozwala
odnaleźć własne miejsce. Poczucie własnej wartości można zyskać dopiero gdy się
jest komuś przydatnym. Szczęście jest poczuciem użyteczności. Pragnienie bycia
docenianym jest zbędne, wystarczy uznanie.
Życie w strachu przed rozpadem relacji, to życie zniewolone,
podporządkowane innym. Jeśli relację „ty i ja” może zniszczyć byle sprzeciw,
nie jest to rodzaj relacji, w którą należy wchodzić. Psychologia Adlera odrzuca
wszelkie relacje pionowe i proponuje, by wszystkie więzi międzyludzkie miały
charakter poziomy. Udowadniania sobie nawzajem dominacji ekonomicznej,
zawodowej, społecznej lub innej, nie ma nic wspólnego z wartością człowieka. Dyrektor
w firmie i pani domu mają inne zajęcia i role – są równi, ale nie tacy sami.
Osoby podkreślające relacje pionowe mają silne poczucie niższości. Co więcej,
jeśli ktoś obiera sobie za cel bycie chwalonym, decyduje się na życie zgodnie z
czyimiś wartościami, gdyż pochwały wyrabiają w człowieku przekonanie o braku
kompetencji i utrwalają relacje pionowe.
Pracoholicy koncentrują się na jednej dziedzinie życia.
Posługują się pracą jako wymówką, gdyż starają się uniknąć innego rodzaju
odpowiedzialności i/lub decyzyjności, twierdząc że nie starcza im czasu np. na
rodzinę.
To, co się już wydarzyło nie ma nic wspólnego z tu i teraz,
a nad tym, co przyniesie przyszłość nie ma sensu tu i teraz się zastanawiać.
Styl życia dotyczy tu i teraz i jest czymś, co człowiek może zmienić z własnej
woli.
Wspaniała książka, która może zmienić Twój mindset.
Stwierdzenia w niej przedstawione są tak odmienne od tych powszechnie
głoszonych w kulturze zachodniej zapewne dlatego, że pochodzą z kultury japońskiej.