wstep

Od 13. roku życia codziennie ćwiczę. Zaczynałam od prostych ćwiczeń w pokoju na dywanie i chodzenia po schodach z i na 9 piętro. Następnie biegałam, pływałam, jeździłam na rowerze, na nartach, na snowboardzie, pływałam na windsurfingu, grałam w tenisa. Po czterdziestce zaczęłam regularnie ćwiczyć w klubie fitness. Przetestowałam na sobie wszystkie diety, posty też. Doświadczając na sobie zrozumiałam, że każdy z nas jest inny – to co dla mnie jest skuteczne i dobre w danym momencie życia, innym może nie służyć. Fitness nadaje sens mojemu życiu i generuje poczucie szczęścia bez zewnętrznych powodów. Chcę dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem po to, aby zainspirować innych do bycia fit.

poniedziałek, 24 marca 2025

Moja recenzja książki pt. „Odwaga bycia nielubianym. Japoński fenomen, który pokazuje, jak być wolnym i odmienić własne życie” Ichiro Kishimi

Autor książki jest zwolennikiem psychologii Alfreda Adlera, który twierdził, że minione traumy z dzieciństwa, wydarzenia dawnych lat nie determinują teraźniejszości. Natomiast kluczowe jest jakie obecnie nadamy znaczenie tym doświadczeniom – nikt Ci tego nie narzuca, lecz sam możesz o tym zadecydować. Wszystkie problemy są problemami interpersonalnymi. Jeśli na świecie zostałbyś sam/sama, to wszystkie Twoje problemy przestałyby istnieć. Nieszczęście jest tym, co wybierasz sobie sam/sama.

Przejawem kompleksu niższości jest dążenie do kontaktów z wpływowymi osobami, medialnymi, autorytetami, publicznie znanymi, wysoko postawionymi w hierarchii społecznej, zawodowej, dzięki którym człowiek pławi się w czyimś blasku i tym samym dowartościowuje.

Podobnie działa przerysowywanie swojego doświadczenia zawodowego, osiągnięć, zdolności oraz przywiązywanie się do konkretnej marki ubrań – celem jest sfabrykowanie poczucia wyższości. Poczucie niższości jest wymówką ludzi, którzy nie potrafią osiągnąć wyobrażonego sobie ideału, którzy szukają zewnętrznych przyczyn swojej niedoli.

Niektórzy starają się zbić kapitał wyjątkowości na doznanych nieszczęściach i wywyższać się ponad innych albo wpływać na innych na mocy własnej niedoli. Chełpienie się swoją niedolą, jak i sukcesami wynika z poczucia niższości. Dążenie do łatwej wyższości, to także chęć przyciągnięcia uwagi innych, stanie się kimś wyjątkowym, np. łobuz w klasie, który rzuca papierkami, gumkami i zakłóca tok nauki. Człowiek nie musi obnosić się ze swoją wyższością, powinien mieć odwagę do bycia zwyczajnym.

Nie ma powodu, dla którego nie należałoby żyć, jak dusza zapragnie. Jeżeli ktoś żyje tak, by zaspokoić oczekiwania innych, to żyje w zakłamaniu wobec samego siebie. Być może robi to w obawie bycia nielubianym przez innych. Jednakże bez względu na nasze starania są ludzie, którzy nas nie lubią i są tacy, którzy lubią.

Poczucie przynależności jest czymś, co osiąga się dzięki własnym staraniom – a nie czymś danym od urodzenia. Zaangażowanie w sprawy wspólnoty polega na zaoferowaniu czegoś od siebie, podejmowaniu kroków na rzecz realizacji zadań związanych z relacjami międzyludzkimi. Dawanie czegoś pozwala odnaleźć własne miejsce. Poczucie własnej wartości można zyskać dopiero gdy się jest komuś przydatnym. Szczęście jest poczuciem użyteczności. Pragnienie bycia docenianym jest zbędne, wystarczy uznanie.

Życie w strachu przed rozpadem relacji, to życie zniewolone, podporządkowane innym. Jeśli relację „ty i ja” może zniszczyć byle sprzeciw, nie jest to rodzaj relacji, w którą należy wchodzić. Psychologia Adlera odrzuca wszelkie relacje pionowe i proponuje, by wszystkie więzi międzyludzkie miały charakter poziomy. Udowadniania sobie nawzajem dominacji ekonomicznej, zawodowej, społecznej lub innej, nie ma nic wspólnego z wartością człowieka. Dyrektor w firmie i pani domu mają inne zajęcia i role – są równi, ale nie tacy sami. Osoby podkreślające relacje pionowe mają silne poczucie niższości. Co więcej, jeśli ktoś obiera sobie za cel bycie chwalonym, decyduje się na życie zgodnie z czyimiś wartościami, gdyż pochwały wyrabiają w człowieku przekonanie o braku kompetencji i utrwalają relacje pionowe.

Pracoholicy koncentrują się na jednej dziedzinie życia. Posługują się pracą jako wymówką, gdyż starają się uniknąć innego rodzaju odpowiedzialności i/lub decyzyjności, twierdząc że nie starcza im czasu np. na rodzinę.

To, co się już wydarzyło nie ma nic wspólnego z tu i teraz, a nad tym, co przyniesie przyszłość nie ma sensu tu i teraz się zastanawiać. Styl życia dotyczy tu i teraz i jest czymś, co człowiek może zmienić z własnej woli.

Wspaniała książka, która może zmienić Twój mindset. Stwierdzenia w niej przedstawione są tak odmienne od tych powszechnie głoszonych w kulturze zachodniej zapewne dlatego, że pochodzą z kultury japońskiej.